O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

wtorek, 29 stycznia 2013

3.


Cześć!
Wróciłam ! W Irlandii było cudownie, wypoczęłam psychicznie a i miałam pełną swobodę jeśli chodzi o jedzenie. Nie musiałam jeść, jadłam wtedy kiedy chciałam , co chciałam i ile chciałam. Więc powiem Wam że wróciłam chudsza z czego bardzo się cieszę. Teraz na wagę wejdę w niedziele może ,albo w sobotę. Zobaczę. 
Sam lot samolotem był strasznie nudny. W życiu się chyba tak czas nie ciągnął jak właśnie w tym samolocie. 
Nie mogłam się rozstać z W. na lotnisku , smutno mi było ,że zostawiam go tutaj aż na 10 dni. On też był smutny. Ale cały czas do mnie pisał , nie mógł przestać ;D
Odbierał mnie z lotniska kiedy wróciłam i aż się rozpłakałam . To takie miłe uczucie kiedy w końcu widzi się tą ukochaną osobę. Dostałam od niego niespodziankę : Prześliczny łańcuszek. Tak bez okazji . Jestem szczęśliwa w tym aspekcie życia. 
A teraz biorę się za dietę jeszcze bardziej. Jeszcze mocniej ,żeby i w tym temacie być z siebie dumna. 
Niedziela zjedzone tylko 2 kawałki chleba na śniadanie i nic poza tym. Wczorajszy dzień 2 jogurty pitne, jeden normalny i banan. A dziś 2 kromki ciemnego chleba , jogurt i 1/4 jabłka. 
Będzie jeszcze piękniej <3

piątek, 11 stycznia 2013

2.

Cześć Wam !
Chciałam Was przeprosić za to ,że nie piszę ,ale niestety mam zapsuty komputer i nawet nie wiem kiedy bedzie sprawny . 
Byłam u lekarza. Mała anemia. A z brzuchem nadal nie wiadomo. Skierowanie do chirurga. silne krwawienie z dolnego odcinka przewodu pokarmowego, silne bóle brzucha, głowy ,bladość i zawroty głowy. 
To może być wszystko, Od zespołu jelita wrażliwego do polipów jelita grubego. Najbardziej wkurza mnie to to ze mam zaparcia i brzuch jak balon.
Dieta trwa. Już w czwartek wylatuję do Irlandii. Na całe 10 dni. <3
Odezwę się za jakiś czas, trzymajcie się! ;*


wtorek, 1 stycznia 2013

1.



Pierwszy dzień nowego roku. Nie wiem czy powiedzieć,że rok zaczął się dobrze. Zaczął się nijako, Ale nie narzekajmy. 
Od jutra daję z siebie 200 % bo idę do szkoły i właśnie to mi pomoże nie jeść. ćwiczenia , ćwiczenia , ćwiczenia. 
I biorę się za naukę. Tak. Muszę się spiąć bo bedzie nieciekawie na koniec semestru. 
a dziś zjedzone trochę sałatki jarzynowej , kawałek ciasta . Do końca dnia jakąś pomarańczę, może jabłko albo mandarynkę. A i herbatę. Dużo zielonej herbaty <3

Od jakiegoś czasu codziennie miewam krwotoki z nosa. Dłuższe , krótsze.. Ale są. Nie wiem czym spowodowane. I krew na papierze toaletowym . Bez innych objawów. Żadnego świądu, nic. 
Czas na badania? Wolę nie..