O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

środa, 20 lutego 2013

7.

Żywiła taką nienawiść do niej, że czasem nie mogła się pohamować, żeby jej tego nie wykrzyczeć, jak zniszczyła jej życie, spaprała błotem. Popatrzyła na swoje przeraźliwie chude ręce. Łzy stanęły jej w oczach. Dlatego nikt jej nie chciał.


Witajcie kochane. 
U mnie nie dzieje się nic ciekawego. 
Nastrój mam nieciekawy. Ciągle coś mi dolega. 
Wkurza mnie wszystko, a od kilku dni mnie mdli. I to nie na miesiączkę. 
Dziś zjedzone : 2 jogurty i 1 kromka ciemnego chleba. Więc chociaż z dietą jest dobrze. 
Z W. coś się sypie , coś się wypala. W niedziele popłakałam się przy nim kiedy zaczęliśmy sprzeczać się o moją wagę. Teraz wiem - nie będzie lekko. 
Ale Anay jest silną istotą. Poradzi sobie. 

6 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci tej siły i tego, że tak mało zjadłaś. Teraz ja wracam do gry :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. wow.. twoj bilans!*.*
    pewnie że Anay jest silna i da rade. bo walczy o swoje marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Malutko zjadłaś! Pewnie kłócicie się o wagę, bo on się o Ciebie martwi, chyba powinnaś mu to wybaczyć. W końcu on chce dla Ciebie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, nie pozwól na to, by po tak krótkim czasie się coś wypalało! ;) Uspokój go jakoś i przekonaj, aby się nie martwił.. Powodzenia. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. I masz rację, poradzisz sobie.Niestety zawsze tak jest że coś się po dordze psuje :C ownlog.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jasne, że sobie poradzisz. Ja ostatnio fizycznie niedomagam. Ciągle przeziebienia, alergie , dziwne reakcje skóry, bole gardła. Ale trzeba się trzymać jakos.Marzę o takich nogach jak na zdjęciu

    OdpowiedzUsuń