O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

piątek, 1 lutego 2013

4.


Piątek. Piękny dzień.

Wiecie co? Nie wiedziałam ,że bycie na diecie i mieć chłopaka jednocześnie to taka trudna sprawa. A to przecież dopiero początek!
Mam kłamać? Chyba los mnie do tego zmusi. Nie chce ,ale muszę. Sms. "Kochanie jadłaś obiad?" "Jasne , jadłam." i to ogarniające poczucie beznadziejności. 
Ale.. i tak jest pięknie <3

Bilans:
ś: 1/4 jabłka, herbata zielona
2ś: 1/4 jabłka, kawa czarna bez cukru
o: 1/4 jabłka, herbata zielona, trochę kaszki mannej
p: 1/4 jabłka , zielona herbata
k: herbata zielona

Pierwszy tydzień po feriach jakoś zleciał. Najgorzej nie było. 
Kaszka manna zwymiotowana. Dlaczego? Bo wczoraj jej nie zaplanowałam i nie mogłam sobie na nią pozwolić, spróbowałam, ale pozbyłam się. Nie chciałam już wymiotować, ale sama sobie zawiniłam.
Jutro będę się widzieć w końcu z W. <3 
Czekam na okres. Spóźnia się, ale brzuch już mam wielki jak balon więc mam nadzieję ,że będzie najpóźniej w niedziele, bo napięcie przedmiesiączkowe mnie rozniesie. 

A jak tam u Was? ;)

5 komentarzy:

  1. Odpowiadaj szczerze, nie zaczynaj związku od kłamstw. Na pewno jemu to się nie spodoba, ale może dla niego będziesz się starała zdrowiej odżywiać.?
    Jesz zdecydowanie za mało. Jedno jabłko na dzień to co to jest. ;) Jeszcze raz szczęścia !

    OdpowiedzUsuń
  2. Z doświadczenie wiem ,ze każdy facet jest inny. Każdy związek itd. Byłam w związku, w którym kłamałam a nawet wykorzystywałam faceta w swoich kłamstwach kiedy matka kazała jeść mi obiad. Piotrkowi powiedziałam otwarcie o ed, nie chciałam kłamać itd. Nie ogarnął tego, jak mi ostatnio napisał " chyba w tamtej chwili nie mogłem tego udźwignąć po tym co mi powiedziałaś" i nasze drogi się rozeszły. Ciężko więc jest zdecydować się czy żyć w kłamstwie i mieć spokój czy powiedzieć prawdę i być ciągle kontrolowanym. Ja wiem ,że na 99% już żadnemu facetowi nie powiem co siedzi w mojej głowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wymiotowania nie pochwalam.. uważaj na siebie. I jedno jabłko to naprawdę baaardzo malutko! Bądź ostrożna! :* Trzymaj się, powodzenia i duużo miłości! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ładny bilans..skąd znam to wymiotowanie...
    http://chooseme.ownlog.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy w życiu nie dałabym rady na 1 jabłku dziennie. Skończyłoby się wieczornym podjadaniem. ;<
    Niemniej uważam, że lepiej jest zjeść treściwe śniadanie i obiad, a resztę sobie odpuścić. Stosuję się do tych zasad od ponad tygodnia i widzę efekty, więc chyba trochę działa :))
    Nie okłamuj swojego chłopaka. Kłamstwo to najgorsza rzecz na świecie, nawet tak błahe.
    Trzymaj się :)
    http://marudno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń