O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

wtorek, 27 listopada 2012

64/ Edit.

Xenka.
Ja nie chce pomocy od nikogo. A już na pewno nie od rodziców. Nie chce. Póki co radzę sobie sama, a jak nie będę dawała rady sama to się po prostu poddam bo i tak na niczym szczególnym mi nie zależy. Jest dokładnie tak jak piszesz , na zewnątrz uśmiech, a wewnątrz nie ma nic . Ale ja nic sobie z tego nie robię . Tak jest dobrze.
    "Świat byłby prostszy, gdyby każdy mówił wszystko wprost, nawet jeśli to miało by być powiedzenie: "nienawidzę cię". Małe dzieci tak robią i nie głodzą się, żeby się zabić" Dokładnie. Świat byłby prostszy. Ale nie jest. Małe dzieci tak nie robią, ale ja tak robię i nie przestane,aż do osiągnięcia tego co zamierzam. To jest tylko i wyłącznie moja sprawa.

Nie mam anoreksji. Nie jestem wychudzona , nie mam nawet poniżej 50 kg. Jestem niska i gruba. A to ,że myślę jak anorektyczka to inna sprawa . Nie szukam pomocy w tym zakresie bo nikt o moich zaburzeniach odżywiania nie wie w moim środowisku.

Bilans uzupełnię później.
Edit:

-Pomarańcza 60 kawa, zielona herbata
- 3 listki kapusty pekińskiej 18 i 1/2 pomidora 13
-kaszka manna ok 150
-jogurt naturalny 93
- zielona herbata

*rozciąganie,
*120 skoków na skakance
*100 przysiadow
*50 pajacyków
*unoszenie nóg 50 na nogę
*sklony w bok. 100
*brzuszki 200

7 komentarzy:

  1. nie martw się nie jesteś sama,masz nas.
    a niska i gruba ja też jestem ;D ale to się zmieni.obiecaj to sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. na ogól bywam powściągliwa i rowniez bardzo cenie sobie cudzą przestrzen dlatego nie lubie gdy ktoś ingeruje w nieswoje sprawy,masz racje to co robisz jest uzależnione tylko iwyłącznie od ciebie, mozemy miec jedynie nadzieje ze wiesz co robisz

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja pierdole Anay, pierwszy raz mnie zagotowało to co napisałaś!:P
    Osoba chora na anoreksję wcale nie musi wyglądać jak szkielet. Anoreksja to choroba psychiczna a chude ciało to jej skutek nie objawa

    OdpowiedzUsuń
  4. wiem she.. Wiem. Ale wkurzyłam się niemiłosiernie.
    Mam chora głowę. Pewnie można byłoby to podpiąć pod myślenie anorektyczki. Ale dopóki nie wyglądam jak ona to mam to gdzieś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anay - możesz ważyć 100kg i mieć anoreksję. Nie czeka się z jej stwierdzeniem aż wjedziesz na OIOM z zapaścią. Myślisz,zachowujesz się i działasz jak anorektyczka, tylko jeszcze Twoja waga nie osiągnęła wartości krytycznej.
    To co opisujesz,jak się widzisz - z dużą dozą prawdopodobieństwa widzisz tylko Ty i poza Tobą nikt Cię tak nie określa co dla Ciebie może oznaczać wszystko, tylko nie to, że tak jest faktycznie.
    Piszesz,że radzisz sobie sama. Właśnie widzę w postach, jak bardzo i jak bardzo to "radzenie sobie" przynosi Ci ulgę, radość i głęboką satysfakcję.
    Oczywiście, że Wszystko zależy wyłącznie od Ciebie i nikt Cię do niczego nie zmusi.
    Niemniej musisz też przyznać,że inni mogą także mieć rację widząc, oceniając i uznając za prawdę inne rzeczy, niż Ty - i też mogą mieć rację, nijako nie wpływając tym samym na Twoje życie i wybory.

    Mówisz, że chcesz iść do psychiatry. Po co ?

    OdpowiedzUsuń
  6. tez myslalam tak jak ty, jestem gruba (NAPRAWDE GRUBA) i nie mam anoreksji. ale moje mysli mowia cos inneg. wiec spojrz na to wsyzstko jeszcze raz.
    "Anoreksja t choroba DUSZY, nie CIALA" . Pamietasz? ...
    nie chcę zeby Ci się cos stało .
    kontroluj siebie, ale takze w tych zdrowotnych sprawach.. nie przekraczaj TEJ granicy. wiem, ze wiesz o czym mowie.
    trzymaj sie kochana.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przejmuj się, będzie dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń