O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

piątek, 14 września 2012

Piątek.

Odpowiadając na komentarz She:

No jest tak jak mówisz.. Żyje bo żyje. Równie dobrze mogłoby tak nie być. Ale jestem i jakoś sobie tam egzystuję w tym świecie..

No więc... U mnie. Trudno stwierdzić. jest tak czarno-biało.

Dziś usłyszałam taki tekst: "Trzeba było połknąć jeszcze 2 tabletki więcej i byłoby po problemie, a tak? Cały czas z Tobą jakieś problemy." 
Dziękuję Ci za te słowa pełne otuchy. 


Mój mózg się wyłącza. Muszę chyba jakąś znieczulicę zastosować.
Kuszą mnie głodówki.

24.11.- połowinki. Muszę być maksymalnie chuda. Muszę jeśli mam tam iść. To mój teraz główny cel.

7 komentarzy:

  1. to jeszcze masz półtora miesiąca do połowinek, 5 kg da się zrzucić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy. Zasanawiam się nad połowinkami. Naprawdę chcesz tam iść? Czy idziesz tam bardziej z poczucia obowiązku?

    Jest też druga sprawa. Tabletki. Wierzę w coś takiego jak przeznaczenie. Jeżeli przeżyłaś, to znaczy, że jest tu jeszcze coś ważnego do zrobienia. Tylko trzeba pożyć, żeby się przekonać co to takiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wybaczcie wdarł się błąd.. Połowinki mam w listopadzie,nie w pażdzierniku..

    OdpowiedzUsuń
  4. Do połowinek jeszcze dużo czasu. Na pewno uda Ci się osiągnąć perfekcję. Ja też łykałam tabletki całymi garściami, niestety nic nie dało. Chyba jestem nieśmiertelna :P
    Całuję :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tych połowinek możesz zrzucić jeszcze kilka kg. Mam jednak nadzieję, że nie będziesz głodować. Już lepiej jeść, ale mało. Mam nadzieję, że podejmiesz dobrą decyzję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Masa czasu! To realny cel! Do dzieła! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. dasz radę! tylko teraz sie nie poddaj!!

    OdpowiedzUsuń