O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

wtorek, 4 września 2012

151.

O nie,nie...

P: Nie chce Ci się żyć?
Anay: Nie.
P: Dlaczego?
Anay: Bo nie.
P: Yhym...
.....
P: opowiesz mi o Twoich bransoletkach na dłoniach?
Anay: Nie.
P: Dlaczego?
Anay: Bo wcale nie muszę o nich opowiadać.
P: Dlaczego jedna jest czerwona, a druga fioletowa?
Anay: Bo tak musi być.
P: Dlaczego czerwona na prawej ręce, a fioletowa na lewej ręce?
Anay: Po co takie dociekliwe pytania?
P: Bo ja to wiem , było tu wiele takich dziewczyn. Chcę żebyś zaczęła ze mną współpracować. Długo w tym siedzisz?
Anay milczy.


Zmęczona tą rozmową , mam gąbkę z mózgu. Mokrą. Teraz tylko elektrowstrząsy i po mnie. No tak by było.
Chodzę do szkoły, dziwnie na mnie patrzą. Tak jakby cały świat wiedział o tym co działo się ostatnio w moim życiu. Przecież to żadna sensacja. Ludzie pragną wiele rzeczy, ja akurat pragnęłam śmierci. No , ale..Ale co z tego?
Z nikim nie zamieniłam słowa dziś w szkole.To takie... Nieludzkie. Ale to nic. Ja mogę milczeć.
Z resztą.. Lubie milczeć. Zdecydowanie.
Dobrze,że tutaj mogę chociaż dać upust emocjom i uwolnić swój słowotok. Hihiha.

A w mózgu? Ciemno. Noc. Jakaś zmora tam krąży.

Bilans:
ś: -.
2ś: 1/2 pomidora, 2 łyżeczki serka naturalnego 26
o: kluski ziemniaczane a'la kopytka (suche) 125
p: -
k:-
=151.

3 komentarze:

  1. Też chodziłam do psychologa. Raz uczęszczałam regularnie przez to, że się cięłam. Już tego nie robię. A ostatnio byłam raz na to, że się odchudzam... Pytały czy mam regularne miesiączki, czy jem i wgl... no ale na szczęście mama już nie chce iść do tego psychologa :D Ja akurat zdjęłam swoją bransoletkę czerwoną na wizytę :)
    Trzymaj się, śliczny bilans ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Może powinnaś zacząć z nią rozmawiać, może to by Ci choć trochę pomogło. Czasami po prostu trzeba się wygadać komuś obcemu

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że masz takie myśli i że nie masz ochoty do życia. Nie wierzę, żeby nie było nic, dla czego chciałabyś żyć. Musi być coś, na co czekasz albo czego oczekujesz od życia. Kiedy mi idzie bardzo źle, to zawsze czepiam się jakiejś myśli, która daje mi nadzieję na przyszłość. A może wokół Ciebie dzieje się coś dobrego, tylko nie chcesz tego widzieć?
    Bardzo czekam na bardziej pozytywną notkę! Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń