O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

niedziela, 12 sierpnia 2012

Wariuje.

Waruje.
Muszę się ogarnąć.
1 września- 0 kcal.
30 września 50 kg.
Musi tak być bo oszaleje.
Miało być do końca sierpnia 52 kg,ale nie będzie cholera. Nie tu w domu. Nie z nimi. Nie z moją matką. 


Jestem okropna. Tłusta.

5 komentarzy:

  1. Pewnie mama Cie kontroluje. Nie załamuj się tylko - to najgorsze co mogłabyś zrobić.

    Nie jesteś sama:):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anay, dlaczego ja Cię nie miałam w linkach u siebie? Może nie podawałaś mi adresu? Bo chyba mnie odwiedzałaś, prawda?
    Będę Cię odwiedzać i wspierać.
    Mogę sobie wyobrazić, że w domu nie jest łatwo trzymać dietę. Ja na razie mieszkam sama, więc mam inaczej.
    Do końca września możesz osiągnąć 50 kg. Życzę Ci, żeby się udało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy jemy nadprogramowo z własnej woli- można przeżyc, ale gdy musimy jesc, bo ktos nam wpycha- złośc jest nie do opisania.. Wszystkie znamy to uczucie.. Pozostają ćwiczenia i we wrześniu bedzie 50 kilo.. Uda Ci się.:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie łam się kochana będzie na pewno lepiej. Szkoda zmarnować to co do tej pory zdążyłaś osiągnąć.
    Mój blog: niki215.bloog.pl
    Jeśli chciałabyś wpaść to ZAPRASZAM
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń