Dziś jest ten dzień. Właściwie zaczęło się wczoraj wieczorem. Zaczynam płakać bez powodu , czuję ucisk w mostku , nieuzasadniony lęk przed wyjściem z pokoju . Zaczyna robić mi się nie dobrze, wstaje-upadam. Podnoszę się i znowu upadam.
Czy to depresja?
Teraz piszę, płaczę , ręce mi drżą.
Nicość i pustka . Te uczucia ogarniają właśnie mój umysł.
ś: podwójna herbata czerwona, szklanka owsianki,
2ś: kilka wiśni,
o: 2 małe kawałki filetu gotowanej piersi kurczaka,
p: -
k: jogurt naturalny.
2ś: kilka wiśni,
o: 2 małe kawałki filetu gotowanej piersi kurczaka,
p: -
k: jogurt naturalny.
Znowu pojawił się lęk przed jedzeniem.
Chcę wziąć coś do ust,ale boję się. Czuję głód ale boję się cokolwiek zjeść.
Nie przełamałam się do wyjścia z domu- nie mogę. Patrzę za okno i coś dziwnego ogarnęło mój umysł. Jakaś blokada.
Nie martw się będzie lepiej...jutro,pojutrze,kiedyś ten dzień nadejdzie,że obudzisz się szcześliwa i zapomnisz o wszystkim co złe ;)
OdpowiedzUsuń