O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

wtorek, 10 lipca 2012

Bez zmian

Dziś niby mało, a jednak czuję,że dużo .
Po 18-stce byłam zadowolona bo zjadłam tylko maluteńki kawałeczek tortu .
Przetańczyłam całą noc.
Od niedzieli dzielnie ćwicze po 45 min dziennie, a dziś dodatkowo byłam 2h na rowerze.
W sobotę kolejna 18-stka. Trzymajcie kciuki.
A w mojej głowie niezmiennie to samo.

-4 herbaty gorzkie,
-marchewka średniej wielkości,
-1/2 szklanki zupy z paczki - barszcz.
-kilka owoców z kompotu.

-2h rower,
-45 min ćwiczeń,


 

7 komentarzy:

  1. Świetnie naprawdę świetnie Ci idzie ;)
    Tylko szkoda,że w tej głowie bez zmian ;) Ale na pewno to się zmieni ;)
    Trzymam kciuki trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny bilans. Aż dziwię się, że przy jedzeniu tak mało masz jeszcze siłę na ćwiczenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na 18 napewno spaliłas kilka takich kawałków tortu..:)
    Super, że ćwiczysz, to dużo daje.. Zwłaszcza przy takim bilansie, efekty powinny pojawiać się szybko.
    Mam tylko nadzieje, że psychicznie bedzie lepiej..;*

    OdpowiedzUsuń
  4. No własnie - jak się je tak mało to nie ma siły cwiczyć (wiem po sobie). Brawo za wytrwałośc. Popracuj nad swoją głową bo masz powody do dumy. Dieta idzie super - tylko się cieszyć. W koncu jestes silnym Motylkiem (jak my wszystkie). nie poddajemy się! Nigdy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wytrwałości i powodzenia! Oby było tylko lepiej. ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia :) Baw się dobrze na imprezce :*

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie imp;rezy to cięzka sprawa, ale Tobie zycze powodzenia! :*

    OdpowiedzUsuń