Nie jadłam dużo, ale za to trochę wypiłam. Jednak nie tyle ,by nie wrócić do domu o własnych nogach.
Nie miałam w planie pić,ale chłopak mojej koleżanki szukał towarzysza do kieliszka. Na szczęście w odpowiednim momencie powiedziałam ' stop' . Tańczyłam na tyle dużo,że pewnie większość alkoholu wytańczyłam .

-Nie chcę teraz jeść.
-Jadłaś tort?
-Ona się odchudza, nie widzisz jak wygląda? nie mogłaby pozwolić sobie na kawałek ciasta.
No kurde. Zdenerwowało mnie to.
Za to wczorajszy dzień nie był już nawet ok. Czułam się fatalnie. Ale nie miałam typowego kaca na szczęście.
Tylko miałam wrażenie ,że cały czas coś mi stoi w gardle i zwymiotuje.
Śniadania w ogóle nie ruszyłam, na obiad zjadłam troszeczkę mięsa pieczonego. A poza tym to nic.
Dziś już lepiej.
Wieczorem zrobię edit.
Najważniejsze,że w sobotę się pobawiłaś no i wytańczyłaś to co wypiłaś :) ja na drugi dzień też tak czasem mam jak Ty niby nie kac,a taka kulka w gardle.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wczoraj prawie zero jedzenia :) Super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam www.gbn.pl
Mnie też wkurzyliby takim komentarzem o torcie. Przecież można po prostu nie mieć na coś ochoty. To, że inni jedzą ciasto nie znaczy, że ty też musisz.
OdpowiedzUsuńFajnie, że trochę potańczyłaś. Mi taniec pozwala się trochę odprężyć.
było trzeba przywalić tej osobie albo też rzucić jakiś komentarz ;) Na przykład, żeby zjadła ten kawałek tortu za Ciebie bo jest taka tłusta, że żadna dieta już jej nie pomoże ;D Trzymaj tak dalej ;***
OdpowiedzUsuńciesze sie ze na imprezie było ok, ze nie jadłas, i nie rpzejmuj sie kometarzami wscibskich ludzi, oni Ci po prostu zazdroszczą.moj ostatni raz z alkochol skonczyl sie nocnym umieraniem-.- ale tak to jest jak sie jest 3 dni z rzedu na 300kcal a tuy nagle 3 piwa i paczka fajek..
OdpowiedzUsuńale mam nauczke
ps dodaje do motylkow
3maj sie;*
Oni Cie podziwiają,to powinien być dla Ciebie komplement.
OdpowiedzUsuńJesteś wytrwała,oby tak dalej. TRzymam kciuki ;)
straszny komentarz, autor mogl go sobie darowac, trzymaj sie chudo ;)
OdpowiedzUsuńoj potańczyłabym... eh.. ;)
OdpowiedzUsuńTeż by mnie wkurzył taki komentarz, ale w pewnym sensie to był komplement, zazdroszczą Ci wyglądu. Tak poza tym zapraszam na mojego bloga, dopiero zaczynam. Delgadez-perfecta :)
OdpowiedzUsuń