O mnie

Moje zdjęcie
Głównie walczę ze sobą. Czasem o siebie. Kilogramów dużo , za dużo.

piątek, 14 grudnia 2012

74

Jest cholernie zimno. Aż za zimno. Dzień na płynach jak najbardziej udany. 
-herbata owocowa,
-400 ml kefiru naturalnego 
-szklanka zupy pomidorowej
-herbata zielona z grejpfrutem. 
Herbaty będzie jeszcze sporo zapewne. 
Może w końcu nie zobaczę wzrostu wagi po weekendzie. 
Zakupiłam sobie chleb graham i jakiś razowy. Przeczytałam dokładnie skład i nie widzę w nim nic złego więc mogę spokojnie jutro, bez wyrzutów sumienia zjeść śniadanie. 2 kromki z chudym twarogiem. Już to zaplanowałam. Kupiłam też trochę mandarynek i jogurt. 
Teraz mogę być rzadziej tutaj do świąt bo siostra przyjechała i będę miała utrudniony dostęp do komputera.
Idę spać bo jestem przemarznięta.
Tak więc trzymajcie się chudo! ;*

4 komentarze:

  1. oj tak to zmino jest potworne ale dzien poszedl ci fenomenalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anay, na co zwracasz uwagę, jak czytasz etykiety na chlebie? Nie wiem na co zwracać uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że dobrze Ci poszło :) Teraz wszystko ok?

    OdpowiedzUsuń
  4. wo piękny bilans :)
    oby tak dalej! (:
    chudzinabyc.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń