Wróciłam z nad morza.
Było świetnie.
Było na prawdę super.
Wróciłam 1 kg chudsza.
To i tak sama woda, ale na wadze każdy widok spadku cieszy.
ale.. Wakacje się skończyły.
Waga z rana: 52,9 (!)
Jest 2 września, bierzemy się do pracy.
Zarówno w szkole (matura) jak i pościg za pięknem. Własnym wewnętrznym i wewnętrznym.
Mam 2 tygodnie do jubileuszu.
2 kg mniej ? To mój najbliższy cel.
Sączę sobie wodę.
Już zaplanowałam swój plan odchudzania.
Teraz jeszcze muszę wyznaczyć sobie poszczególne cele i do nich dążyć.
Cel I: 50,7 kg do 13/14 września
Było świetnie.
Było na prawdę super.
Wróciłam 1 kg chudsza.
To i tak sama woda, ale na wadze każdy widok spadku cieszy.
ale.. Wakacje się skończyły.
Waga z rana: 52,9 (!)
Jest 2 września, bierzemy się do pracy.
Zarówno w szkole (matura) jak i pościg za pięknem. Własnym wewnętrznym i wewnętrznym.
Mam 2 tygodnie do jubileuszu.
2 kg mniej ? To mój najbliższy cel.
Sączę sobie wodę.
Już zaplanowałam swój plan odchudzania.
Teraz jeszcze muszę wyznaczyć sobie poszczególne cele i do nich dążyć.
Cel I: 50,7 kg do 13/14 września
Gratuluje spadku wagi,powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńmotywacja i organizacja to już 1/4 sukcesu:)
OdpowiedzUsuńwierzę w ciebie, dasz radę http://chooseme.ownlog.com/
OdpowiedzUsuńI jak Ci idzie? Juz po 17, udał się pierwszy cel?
OdpowiedzUsuń