Wiem, że nie piszę.. Przepraszam.
Ale wrócę do Was. Na pewno od 1 września będę tutaj bardzo regularnie.
Co z dietą? Co z życiem.. ? Wszystko się sypie.
Oczywiście dieta jest. I będzie dopóki nie osiągnę ideału.
Jeśli przy 46 kg będę wyglądać tak jak chcę- zaprzestanę. Będę ją utrzymywać, jeśli nie-będę odchudzać się dalej.
Jeśli przy 46 kg będę wyglądać tak jak chcę- zaprzestanę. Będę ją utrzymywać, jeśli nie-będę odchudzać się dalej.
Wraz z początkiem września wszystko się zmieni. Całe moje nawyki żywieniowe. Do 14 września 48 kg i 51 cm w udzie. Musi się udać. To mój cel na dzień dzisiejszy. Co dalej? Zobaczymy.
Zaczęłam skakać na skakance. Czy któraś z Was może używała jej i miała jakiekolwiek efekty? Bardzo chciałabym by po miesiącu było coś widać. Narazie używam jej 15 minut dziennie. Czasem 2 razy.
Co wykonujecie na wyszczuplenie nóg ?
Ja także uparcie skaczę na skakance, ale niestety nie mam pojęcia jak to wpływa na sylwetkę, ponieważ do tego robię różne inne dziwne rzeczy :c
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się i wracaj jak najszybciej! Powodzenia!
Skaczę, ale rzadko, bo nie lubię :) Chudnie się od tego bo jest to trening całego ciała. A na wyszczuplenie nóg polecam jazdę na rowerze bądź podnoszenie nóg leżąc bokiem. Często też puszczam sobie głośno muzykę, sprzątam pokój i przy okazji tańczę i skaczę. Powodzenia z dietą :)
OdpowiedzUsuńwymachy! na nogi wymachy :) trzymam kciuki aby wszesien okazal się być przełomowy:):)
OdpowiedzUsuńWymachy, tak jak mówi Karolka i rowerek w powietrzu jest świetny. Na skakance też nie przesadzaj, bo Ci się mięśnie wyrobią.
OdpowiedzUsuńWracaj do nas kochana ; *