Cierpienie za cenę piękna
Alergia na kalorie.
O mnie
niedziela, 15 grudnia 2013
czwartek, 12 grudnia 2013
Czwartek .
W sobotę skończyłam 19 lat. Czy to coś zmienia? Chyba nie. Wciąż życie ucieka mi przez palce , wciąż mam nieodpartą potrzebę bycia chudą! Chyba jeszcze większą!
Mój chłopak chce 52 kilo. Ja nie.
Nie chcę jeść kolacji , śniadań, obiadów. Żadnych przekąsek. Mam dosyć.
Chcę decydować o tym co robie, nawet nawet jeśli coś nie jest dla mnie dobre.
Chciałabym czuć się potrzeba. Chciałabym czuć się Jemu potrzeba. Czuć ,że jednak trochę mu na mnie zależy. Nie czuje. Nic nie czuje. Jestem bo jestem , ale jakby mnie nie było tio nic z tego .
Coraz intensywniej myślę nad rozstaniem.
Codziennie płaczę mimo ,że nikt tego nie widzi. Co dzień chwytam za żyletkę , łykam tabletki które i tak pewnie nie pomogą pozbyć się bólu , coraz bardziej widzę jaka jestem psychiczna. Wiem ,że w końcu posunę się do tego że pewnego dnia już tu nie napiszę. Nigdy. Będę na Was patrzeć z gór. Choć i tak nie wiem jak wyglądacie.
chciałabym poczuć nutkę szczęścia. Mojego szczęścia. Naszego szczęścia.
wtorek, 3 grudnia 2013
Wtorek.
Papieros za papierosem.
Kawa za kawą.
Ćwiczenia aerobowe.
Skakanka.
Bieg w miejscu.
Tryliony brzuszków.
Kawa za kawą.
Ćwiczenia aerobowe.
Skakanka.
Bieg w miejscu.
Tryliony brzuszków.
Tylko śniadania.
I największa waga w całym życiu.
I największa waga w całym życiu.
Dlaczego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)